W sobotę (28 XI) PSPS Chemik Police zagrał z Budowlanymi Toruń. Siatkarki z Polic wygrały 3:2.
Archiwum miesiąca: listopad 2009
Wybuch gazu w Jasienicy
W sobotę (21 XI 2009) w budynku przy ulicy Podgórnej 13 w Jasienicy wybuchł gaz. Mężczyzna trafił na oparzeniówkę w Gryficach, kobieta wylądowała w szpitalu na Unii Lubelskiej. Inspektor budowlany uznał, że naruszona została konstrukcja budynku. Na miejscu pojawił się burmistrz Polic Władysław Diakun, który zaoferował poszkodowanym lokale komunalne.
I liga: PSPS Chemik Police – TPS Rumia
Sobota była wyjątkowo pracowita. Oprócz meczu piłki nożnej III-oligowego Chemika i potyczki rezerw Chemika w Dobrej Szczecińskiej zawitałem także na siatkówkę kobiet. Mecz PSPS Chemik Police z TPS Rumią niestety zakończył się porażką policzanek 2:3.
Okręgówka: Ehrle Dobra Szczecińska – Chemik II Police
W sobotę (14 XI) rundę jesienną oprócz zawodników pierwszego zespołu zakończyli również piłkarze rezerw Chemika. Niestety Ehrle wygrało 4:1 (2:0).
Na początek zaprezentowali się faceci w rajtuzach.
A potem zaczął się mecz.
III liga: Chemik Police – Gryf Wejherowo
W sobotę (14 XI) rundę jesienną zakończyli zawodnicy Chemika Police. Niestety w marnym stylu, bo przegrali 0:2 (0:1).
IV liga: Hutnik Szczecin – Ina Goleniów
A przy okazji Święta Niepodległości swoje spotkanie ligowe rozegrali zawodnicy Hutnika Szczecin którzy podejmowali Inę Goleniów. Ostatecznie po dwóch bramkach Grzegorza Guni zremisowali 2:2.
III liga: Rega Trzebiatów – KP Chemik Police
No i rozegrano ostatni mecz wyjazdowy w tym roku. Chemik zagrał w Trzebiatowie z Regą i zremisował 1:1 (1:1). Pierwszą bramkę zdobył zawodnik Chemika – Rafał Janicki, a wyrównał Robert Śliwiński.
Ryzyko zawodowe
Gra w piłkę nożną to nie tylko przyjemności, to także ryzyko upadków i kontuzji spowodowanych brutalnymi wejściami. Poniżej przedstawiam kilka zdjęć, które częściowo obrazują trud włożony w mecz piłkarski i ryzyko z tym związane.
Na poniższym zdjęciu efekt starcia bramkarza Błękitnych Stargard z zawodnikiem Chemika Police (Adrian Skrętny). Złamane kilka żeber, ponad miesięczna przerwa w grze.
Poniżej Marek Sajewicz (wtedy Chemik Police), który mecz w Koronowie z Victorią zakończył ze złamaną ręką i przez kilka tygodni nosił gips.