„Nie mamy się czego wstydzić” – dało się słyszeć po końcowym gwizdu z ławki Chemika. I faktycznie w spotkaniu z Bytovią Bytów goście postawili ciężkie warunki co po meczu przyznał nawet trener Bytovii i kibice, którzy szczelnie wypełnili obiekt w Bytowie. Gospodarze co prawda prowadzenie objęli już w 9 minucie gdy w polu karnym cwaniactwem wykazał się Wojciech Pięta, jednak później Chemik nie pozostawał dłużny i na każdy atak odpowiadał kontratakiem. W 66 minucie dopiął swego, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wyrównał Michał Janicki. Niestety w ostatnich 10 minutach spotkania zabrakło odrobiny koncentracji i mimo na prawdę dobrej gry w przekroju spotkania dwie bramki dla Bytovii zdobył Wojciech Łapigrowski.
III liga: Bytovia Bytów – KP Chemik Police
1