Nieporadność strzelecka napastników Chemika powoli zaczyna irytować. W meczu z Kaszubią w Kościerzynie zawodnicy z Polic przeważali przez większą cześć spotkania, stwarzali masę dogodnych do strzelenia gola sytuacji i nawet prowadzili po główce Patryka Baranowskiego. Niestety dziesięć minut przed końcem spotkania Kaszubia „rzutem na taśmę” wyprowadziła jedyną groźną akcję drugiej połowy i po bramce Dawida Klawikowskiego zupełnie niezasłużenie wywalczyła jeden punkt.
Więcej zdjęć: http://ligowiec.net/fotorelacja/mecz-44254/C80
Relacja: http://ligowiec.net/news/41735-frajerski-remis-chemika.html